Pływanie na deskach SUP to zyskujący popularność sport wodny. W przeciwieństwie do windsurfingu, kitesurfingu czy żeglarstwa, nie wymaga on wiatru, można go więc uprawiać tak w dni wietrzne, jak i bezwietrzne. Ponadto sport ten nie wymaga użycia siły czy jakichkolwiek szczególnych zdolności, a ćwiczy wiele grup mięśniowych i równowagę - jest dobrą formą aktywnego wypoczynku dla osób w każdym wieku i w dowolnej kondycji.
Czy jednak jest pływanie na deskach SUP? SUP to skrót od angielskiego wyrażenia ‘stand up paddle’, które można przetłumaczyć jako ‘wiosłowanie na stojąco’. To właśnie na tym polega ten sport - wiosłuje się stojąc na desce i w ten sposób przemieszcza się po wodzie. Brzmi bardzo prosto i takie właśnie jest - nie umniejsza to jednak frajdy, jaką niesie ze sobą pływanie na desce...
Rozwiń
Ten wywodzący się z hawajów sport z roku na rok zyskuje coraz więcej fanów, którzy wraz z pierwszymi przejawami dobrej pogody ruszają nad morza i jeziora (a także wybrzeża oceaniczne, jeśli akurat mieszkają w pobliżu), by wskoczyć na deskę i wiosłować albo wypłynąć na środek jeziora i uprawiać jogę. W ośrodkach wczasowych otwiera się coraz więcej wypożyczalni tego typu sprzętu, można więc spróbować popływać na wypożyczonej desce przed zakupem własnej.
Aby zacząć pływać, wystarczy deska do pływania z wiosłem. A przynajmniej tyle trzeba kupić, gdyż kupując deskę w rzeczywistości kupuje się więcej sprzętu, niż samą płaską powierzchnię, która służy do pływania. Od spodu do deski mocowane są finy, czyli mini-miecze (jeśli ktoś lubi nomenklaturę żeglarską) albo stabilizatory (jeśli ktoś nie miał do czynienia ze sportami wodnymi, ta nazwa powie mu najwięcej). Sprawiają one, że deska płynie na wprost pomimo tego, że stojący na niej człowiek wiosłuje tylko z jednej strony.
Poza tym bardzo ważnym elementem deski jest smycz (ang. leash), czyli rodzaj sznurka, który z jednej strony przymocowany jest do deski, a z drugiej - do nogi użytkownika. Nie zapobiega on upadkowi, ale sprawia, że po wpadnięciu do wody pływak nie oddali się zbytnio od deski. To szczególnie ważne przy pływaniu na morzu, gdzie prądy i fale mogłyby szybko porwać deskę i zostawić biednego paddleboardzistę na pastwę losu.
Współcześnie najpopularniejszym modelem deski SUP jest deska pompowana. Po spuszczeniu powietrza i złożeniu jej można schować ją do torby lub plecaka i przewieźć samochodem, a nawet autobusem. Także wiosła o lekkiej, aluminiowej konstrukcji nierzadko można złożyć, co znacząco usprawnia transport całego sprzętu. Problematyczny może okazać się żagiel, jednakowoż taki posiadać będą tylko amatorzy Windsupu, kombinacji stand up paddle z windsurfingiem. Klasyczną deskę pompowaną z całym osprzętem można spokojnie zmieścić w torbie i zabrać ze sobą wszędzie.
Poza sprzętem sportowym warto zadbać o strój: kostium kąpielowy powinna uzupełnić pianka na chłodniejsze dni, a także kamizelka asekuracyjna, która pomoże utrzymać się na wodzie przy upadku. Nawet osoby umiejące dobrze pływać powinny się w nią zaopatrzeć, gdyż czym innym jest pływanie, gdy pływać chcemy, a czym innym sytuacja nagłego upadku do wody.